Witam. Nie wiem czy w dobrym miejscu zakładam temat. Jeśli to nie to z góry sorry. Ogólnie chodzi o to ze w czwartek oddałem alfunie do mechanika na wymianę rozrządu. Dziś pojechałem autko odebrać a tam pęknięta szyba przednia. Gość się wypiera i nie poczuwa do odpowiedzialności. Skasował mnie 530 za robotę i spisał oświadczenie ze szyba jest pęknięta ale nie z jego winy. Teraz dla mnie jedynym wyjściem jest sprawa w sadzie, tylko czy to się opłaca?? Jak myślicie czy są wogóle jakieś realne szanse na wygranie takiej sprawy??