Zakup Alfy 156 - kilka pytań

[stasek44]

Witajcie.


Przymierzam się do kupna nowego samochodu i padło na Alfę 156 - byłem na oględzinach jednego egzemplarza, usiadłem za kierownicą i już nic nie zmieni mojego wyboru.


Samochodem będę pokonywał trasy Bydgoszcz-Poznań (ale tylko weekendy i nie każde), czasem po mieście i wakacje (2 razy do roku), może się zdarzyć, że będę jechać za granicę.


Teraz dochodzę do momentu kiedy muszę zdecydować się na wybór sedan/sw - oba mają piękną linie nadwozia i są dla mnie równie atrakcyjne, dlatego ze względów praktycznych chyba wybiorę SW - kiedy będzie potrzeba można go załadować pod dach. I tu pojawia się moje pierwsze pytanie - czy tylną kanapę można złożyć tylko częściowo? Np. Tak, aby samochód z 5 osobówki stał się 3 albo 4 osobowy na rzecz większego bagażnika? Na allegro widziałem, że kanapa jest dzielona, ale mimo wszystko wolę się upewnić (np w citrenie c5 mk2 można złożyć tylko jedno siedzenie, albo całą kanapę) - mi natomiast chodzi o to czy można nie składać całej.


Kolejna kwestia - przed liftem (2002-2003) czy po lifcie? Czy oprócz zmienionego wyglądu zmieniono coś jeszcze? Na innym forum przeczytałem, że wersja poliftowa nie składa się w crashtestach tak jak ta z przed liftu. To prawda? Nie znalazłem niczego na potwierdzenie tej tezy. Czy jest coś jeszcze co przemawia za jednym z tych dwóch wariantów (oprócz wyglądu)?


I ostatnia kwestia - jaki silnik? Dużo złego się naczytałem na temat silników TS i JTS, ale rzekoma awaryjność tych motorków nie jest dla mnie argumentem "koronnym". Tak jak wcześniej napisałem - będę jeździć po mieście jak i w dłuższe trasy. W związku z tym na co się zdecydować? Jeżeli benzyna (raczej JTS) to założę gaz na 100%. Jeżeli diesel to... po prostu więcej zapłacę przy zakupie. Wiem, że to kwestia indywidualna, jednak nie mam doświadczenia (to będzie mój drugi samochód) a jedyne co wiem to "w trasy to diesel", a "po mieście to benzyna".

Alfa 156 i basta, ale jaka? Proszę o odpowiedź

[rustupl]

da sie zlozyc tylko jedna czesc kanapy.

przed i po fl: wybierz ta ktora ci sie bardziej podoba. roznice byly w wygladzie, wnetrzu i w mocy silnikow.

ja osobiscie polecam 2.4jtd - dobre kopyto, fajny dzwiek 5 garow jak na diesla, malo awaaryjny, nie pali wiele jak na ta pojemnosc i mozliwosci

[Pinio]

Z tego co mi się wydaje to JTS ma wtrysk bezpośredni i nie da się go tak łatwo zagazować tak jak TS lub V6
Poza tym JTS są silnikami dość problematycznymi ,
mają problem z odkładającym się nagarem na zaworach i radziłbym Ci nie wybierać tych silników ,
Bo przez nie możesz się sparzyć w uczuciach do Alfy Romeo ,
i przeklniesz tą markę na wieki .

najlepsze silniki w AR 156 to diesle i V6 Busso ,
sam mam 2.5 v6 i jest to jeden z najfajniejszych silniczków z którym miałem do czynienia ,
W dodatku lubi on gaz i spalanie w trasie nie jest tragiczne ,
I pamiętaj żeby nie poskąpić parę $ i nie kupić zajechanego parcha od Janusza biznesu , ten model nie lubi druciarstwa .

Pozdrawiam .

[jarzabek]

A jaki budżet?
W SW tylna kanapa składa się w proporcjach 1/3 2/3
Do Jts nie założysz gazu tanio. Tam jest wtrysk bezpośredni i instalacja jest droga. Cenowo nie warta zabawy.
A co do auta poza papierowym zawieszeniem psuje się jak nastoletnie auto

[bronq05]

W SW po lifcie kanapa składa się w każdy możliwy sposób. W środku ma niższy (wg mnie ładniejszy) infocenter. Podłoga w poliftach jest wzmacniana, więc nie składa się przy wypadku. Po lifcie podobno są lepiej zabezpieczone przed korozją. Diesle zdecydowanie bardziej mniej kłopotliwe. Napisz skąd jesteś, może niedaleko jest ktos, kto mógłby pojechać z Tobą na oględziny przy kupnie i przy okazji podpiąć pod kopma :-)

[stasek44]

Jestem z Bydgoszczy, a z zakupem (wraz z opłatami, pełnym bakiem i ewentualną wymianą zużytego elementu) chciałbym się zmieścić w 10000 złotych. Dodam, że to właśnie atrakcyjna cena tego modelu w stosunku do roku produkcji skłoniła mnie do lektury nad 156'ką.

Z tego co napisaliście zrezygnuję z JTSa i będę szukał egzemplarza z dieslem, bądź TSem, a co do papierowego zawieszenia - długo wytrzymuje? Gdzieś znowu przeczytałem że co ok. 40tyś trzeba wymieniać poszczególne elementy. Są np. jakieś trwalsze zamienniki?

Już teraz dziękuję za odpowiedzi - dzięki wam mogę bardziej sprecyzować swoje poszukiwania

[bronq05]

"Papierowe zawieszenie" w tym modelu to przednie gorne wahacze, poczytaj o nich tu na forum
Oryginały TRW wytrzymują najdłużej. Są tanie, a wymiana ich jest łatwa. Jeśli jesteś kumaty to poradzisz sobie sam z wymianą.

[jarzabek]

156 ma zawieszenie wielowachaczowe. W przodu dwa wahacze na stronę. Do tego łączniki i inne pierdoły.
Jak masz marne drogi w twoich okolicach to po co jakiś czas będzie się pojawiał jakiś stuk-puk z zawieszenia.
Nie są to jakieś mega koszty ale mega upierdliwe. Chyba, że cie to nie interesuje i jak słyszysz dziwne odgłosy do podgłaśniasz radio
No i jeszcze podstawowa rzecz. KOROZJA. Przed kupnem trzeba sprawdzić stan podłogi i progów.
Za 10tyś spokojnie możesz celować w polifta (od 2004 w górę). 1.9 140KM/150KM powinno się dać złapać.
Po zakupie pakiet startowy i można jeździć.
Jak masz więcej kasy to można celować w 2.4 175KM ale tam już rosną koszty eksploatacji

[Pinio]

bądź TSem

i tak źle i tak niedobrze ,
Jedyny słuszny wybór to diesel lub V6 i mówie to z czystym sumieniem ,
Sam stałem nad takim dylematem jak Ty i chciałem sobie zapewnić jakikolwiek komfort psychiczny ,
więc wybrałem V6 , bo TS na dłuższą metę z pewnością by mi tego nie zapewnił .

Zawieszenie jest papierowe gdy wkłada się do niego części pokroju qap , krafty czy inne budżetowe badziewie ,
Jedynie TRW trzyma poziom , reszta to loteria ,


Pozdrawiam .

[Andrzejsr]

Nie będzie reguły co do silnika - wszystkie będą miały ponad 10 lat. Nie ma reguły . Dopiero byłem u mechanika po co innego i widzę czyjaś 166 3,2 V6 (coś ponad 200tys km) z dziwnie uniesionym przodem - patrzę, silnika nie ma . Dlaczego pytam - uszczelka pod glowicą. A dopiero co po kupnie grube roboty przy silniku miała, też był wyjmowany. Koszt ciut wyższy niż tego samego w TSie . Nie wspominając o cenie TSa śmiesznej wręcz (tzn silnika używki). W Vkach jakieś historie z wycierającymi się wałkami się pojawiają coś ostatnio. Bardzo prawdopdobne jest gdzieś w przeszłości przez jednego z 10 poprzedników jej przegrzanie (chłodnica, pompa wody, inne wycieki i brak reakcji) i wtedy żeby tylko uszczelka a nie coś z blokiem.
Nie będzie nic to pancernego tak na 100%. Bo wiekowe auta już i tyle, a czas robi swoje. Niedawno sprzedawałem moją 156sw 1,6TS - od nowości (2004/5) w jednych moich (no i żony ) rękach. W połowie z grubsza strzelił rozrząd, silnik na Arkuszowej remontowany - tip top później (remont przy okazji z panewkami itd.) . Ale po sprzedaży mam sygnały że to nie chłodnica (choć też ) puszczała jednak płyn, nie pompa wody (zmieniona) - a uszczelka pod głowicą tyle że na zewnątrz, a nie do oleju, teraz że maglownicy coś dolega... A dbałem o nią i druciarstwa nie było i pewna historia z plikiem dokumentacji. Cudów nie będzie. Czas robi swoje.
A co do karoserii - to zdecydowanie SW jeśli ma być gaz i coś bagażnika zostać jeszcze pozostać.
Zawieszeniem bym się nie przejmował, czasem coś się zrobi, ale już wszystko rozpracowane i mechanicy mają i na forum masę porad i sprawdzonych elementów.