Panowie, świeżo kupione auto i już poważny problem, podczas jazdy nagle traci moc tak, że ciężko jest ruszyć z miejsca, jak już się uda ruszyć to max prędkość na prostej ~80km/h, rozpędzenie trwa wieczność i trzeba wysoko kręcić silnik żeby na małym wzniesieniu się nie zatrzymać.
Wczoraj wieczorem po kilkukilometrowej przejażdżce znowu to samo, podniosłem maskę wyciągnąłem i podpiąłem wtyczkę od czujnika doładowania, po odpaleniu problem ustał, nie wiem czy to był przypadek czy to coś nie tak z tym czujnikiem ponieważ OBC nie wyświetla żadnego błędu?! po przejechaniu ~100km totalnie zamulonym autem komputer nie zgłosił żadnego błędu?
Bardzo proszę o pomoc.