Problem z rozpędzeniem auta.

[Hellz]

Witam,

Wczoraj kupiłem swoją pierwszą Alfę (159 1.9jtd). Generalnie wszystko super, jednak mam jedno pytanie. Mianowicie jak przywiozłem go do domu to zostawiłem na parę godzin na zewnątrz, żeby po tym czasie odpalić jeszcze raz i przejechać się. Tutaj było moje zdziwienie bo o ile na jedynce jakoś szedł to na dwójce i trójce nie miał przyspieszenia. Tak było przez chwilkę, kilka prób, zmiana biegów, chwilowy postój, ruszenie i już było dobrze. Zajechałem na miejsce i też zostawiłem na ok. 2 godziny. Po tym czasie odpalam, ruszam i problem ten sam, z tym, że trwał krócej. Dzisiaj rano chcę jechać (noc była mroźna, jeśli ma to znaczenie, ale zapalił bez zająknięcia) i powtórka z rozrywki, trwało to dłużej i zobaczyłem z tyłu dymek niebieski oraz poczułem zapach spalenizny, po chwili problem ustał. Czy to DPF się wypala? Generalnie wracałem z nim autostradą ok. 150 km więc wydaje mi się, że powinien się przez ten czas wypalić... Na desce żadnych świecących się kontrolek - brak błędów czy innych informacji. Będę wdzięczny za pomoc.

[olo_84]

Witam,

Wczoraj kupiłem swoją pierwszą Alfę (159 1.9jtd). Generalnie wszystko super, jednak mam jedno pytanie. Mianowicie jak przywiozłem go do domu to zostawiłem na parę godzin na zewnątrz, żeby po tym czasie odpalić jeszcze raz i przejechać się. Tutaj było moje zdziwienie bo o ile na jedynce jakoś szedł to na dwójce i trójce nie miał przyspieszenia. Tak było przez chwilkę, kilka prób, zmiana biegów, chwilowy postój, ruszenie i już było dobrze. Zajechałem na miejsce i też zostawiłem na ok. 2 godziny. Po tym czasie odpalam, ruszam i problem ten sam, z tym, że trwał krócej. Dzisiaj rano chcę jechać (noc była mroźna, jeśli ma to znaczenie, ale zapalił bez zająknięcia) i powtórka z rozrywki, trwało to dłużej i zobaczyłem z tyłu dymek niebieski oraz poczułem zapach spalenizny, po chwili problem ustał. Czy to DPF się wypala? Generalnie wracałem z nim autostradą ok. 150 km więc wydaje mi się, że powinien się przez ten czas wypalić... Na desce żadnych świecących się kontrolek - brak błędów czy innych informacji. Będę wdzięczny za pomoc.

Najprawdopodobniej zacina się geometria lub problem z egr. Możesz mieć nawet kumulacje. Zaslep egr i sprawdź. Jak kupiłeś 16v to sprawdź czy masz jeszcze klapki wirowe

Wysłane z mojego E6553 przy użyciu Tapatalka

[Hellz]

OK dzięki za informacje. A czy olej silnikowy może mieć wpływ? Tzn. jak go kupiłem to gość mówił, że wymieniał jakieś 15tys. km temu i wypada zmienić (nawet dał mi bańkę oleju bo już kupił tylko nie miał czasu wymienić). W poniedziałek jadę na zmianę oleju, zobaczymy... Może ktoś jeszcze mógłby coś doradzić?

[olo_84]

Olej nie ma wpływu na twoje bolączki

Wysłane z mojego E6553 przy użyciu Tapatalka

[sprajt]

Miałem podobną sytuację i tak jak kolega wyżej napisał - problem z egr lub przycinajace się łopatki turbo. Przy okazji postaraj się wypalić dpf , być może też się przypchal.

Wysłane z mojego HUAWEI GRA-L09 przy użyciu Tapatalka

[Hellz]

OK dzięki. A powiedzcie, z EGR to wymienić, zregenerować, zaślepić? Jakie są możliwe dla mnie rozwiązania? Byle mechanik się tego podejmie?

[Kruk]

Najlepiej dokładnie wyczyścić ze wszystkich nagarów i zaślepić pełną zaślepką (trzeba go wyprogramować z ecu bo będzie świecił check engine), to najlepsze wyjście.

Na próbę możesz go tylko zaślepić (bez wyprogramowania) i sprawdzić czy pomogło - dasz radę zrobić to sam bo operacja jest banalna, na 20 minut roboty.

[Hellz]

Dzisiaj rano miałem ten sam problem, z tym, że trwał dłużej (auto stało większość dnia i całą noc na zewnątrz przy mrozie w nocy ok. 13-14st.). Odpalił bezproblemowo, ale później zaczęła się jazda (bardziej nie jazda i szarpana). Dodatkowo zaczęło dymić strasznie, spod maski i z tyłu. Poczekałem, aż się rozgrzał i wtedy już jechał normalnie. Pojechałem do mechanika i wstępna diagnoza to egr natomiast okaże się za jakiś czas. Dam znać co było przyczyną, mam nadzieję, że egr bo i tak miałem to cholerstwo wyłączać.

[Hellz]

Auto zdiagnozowane, po hamowni - zero błędów, wszystko w jak najlepszym porządku, okazało się nawet, że egr mam już wyłączony (i to ponoć bardzo dobrze zrobiony zabieg). Dodatkowo z pomiaru wyszło, że mój silnik ma 139KM i 366NM, także mógł być wgrywany jakiś program...
Podjechałem jeszcze do zaprzyjaźnionego mechanika - po zapachu spalenizny i objawach, które opisałem stwierdził sprzęgło bądź hamulec ręczny. Obstawiam ręczny, jako, że sąsiad mi dzisiaj powiedział, że widział jak wyjeżdżałem to miałem zablokowane tylne koła. I tak by wychodziło, bo tylko jak puszczałem sprzęgło/zdejmowałem nogę z gazu to od razu stawał w miejscu. Zobaczymy jutro rano, nie zaciągnąłem ręcznego, miejmy nadzieję, że będzie dobrze...

[wiedzmaak]

Auto zdiagnozowane, po hamowni - zero błędów, wszystko w jak najlepszym porządku, okazało się nawet, że egr mam już wyłączony (i to ponoć bardzo dobrze zrobiony zabieg). Dodatkowo z pomiaru wyszło, że mój silnik ma 139KM i 366NM, także mógł być wgrywany jakiś program...
Podjechałem jeszcze do zaprzyjaźnionego mechanika - po zapachu spalenizny i objawach, które opisałem stwierdził sprzęgło bądź hamulec ręczny. Obstawiam ręczny, jako, że sąsiad mi dzisiaj powiedział, że widział jak wyjeżdżałem to miałem zablokowane tylne koła. I tak by wychodziło, bo tylko jak puszczałem sprzęgło/zdejmowałem nogę z gazu to od razu stawał w miejscu. Zobaczymy jutro rano, nie zaciągnąłem ręcznego, miejmy nadzieję, że będzie dobrze...

Dlatego ja wyznaje zasadę w zimie ręcznego nie używam :-) wymiana linek pomaga ale na krótką metę.