Ja już się zbliżam do 40tki i generalnie nie podnieca mnie zwijanie asfaltu z drogi tudzież ściganie się gdy pokaże się zielone światło na skrzyżowaniu... chyba wiesz co mam na myśli. Przejechałem nią na razie 600km i być może jeszcze to zbyt mało, by zupełnie chłodno oceniać to auto, zdaję sobie jednak sprawę z jej wad : od osiągów, spalania czy choćby miejsca z tyłu, ale dostaję to co chciałem i dla mnie ma najważniejsze znaczenie to co napisałem powyżej. Nie szukałem auta pod kątem osiągów, ani też praktyczności. Musi być piękna i inna od reszty samochodów toczących się po naszych drogach. Całą resztę dostaję gratis, czyli choćby to, że te 9 sekund do setki to dla mnie wystarczający wynik.
Pozdrawiam