Koledzy z dnia na dzień przestała działać mi klimatyzacja. Włączam i nie słysze charakterystycznego pyknięcia przekaźnika czy tego sprzęgła sprężarki.
Odkręciłem te 2 plastikowe korki gdzie się napełnia klime i słysze że cały czas syczy i chyba ulatnia się ten gaz. Czy po odkręceniu tych korków nie powinna być cisza? Tam są chyba zaworki które pod wpływem ciśnienia isę zatykają a przy napełnianiu się otwierają. Dobrze rozumuję? Jesli cały czas syczy to znaczy że gaz mi uciekł i klima się nie załączy. Czy kliknięcie przekaźnika powinno być słyszalne nawet jak jest mało gazu w układzie czy czujnik nie dopuszcza do takiej sytuacji?