Dwa dni temu po jakiś 200m auto wyrzuciło mi alarm motoru, muł straszny, turbo dmuchało do 0.8. Bo zgaszeniu/uruchomieniu check pali nadal, ale turbo chodzi normalnie. Podpiąłem tester i sczytałem numer błędu P0402. Po małych poszukiwaniach znalazłem wskazanie w stronę zaworu EGR. Zawór nowy, wstawiony w marcu, org. Pierburg. Gdzie szukać dalej?
Turbo ładuje normalnie ale przy wchodzeniu na obroty słychać gwizd podobny do: w986.wrzuta.pl/audio/2W8RuuZPy4x/gwizd_159 (znalezione w innym wątku).
Zero dymu papieskiego (białego), zero czarnego. Turbo dmucha i tylko sobie pogwizduje jak wyżej.
Może przepływka? Albo zawalony lub nieszczelny dolot? W weekend mam wolny kanał więc mogę pogrzebać. Może ten dźwięk turbo to też jakiś przedmuch? Jakieś pomysły? Będę wdzięczny za sugestie.
A, samochód z Belgi, 1.9 8V 115 km, prawdopodobnie z DPF (chociaż nie wiem jak zaobserwować wypalanie, w poprzednim Citroenie wypalanie skończyło się spaleniem auta).