Witam,
od jakiegoś czasu borykam się z dźwiękiem "cykania" z okolic alternatora. Na zimnym silniku cisza spokój, ale wystarczy przejechać z 10-15 km i na wolnych obrotach pojawia się dźwięk z okolic alternatora. Świetnie to słychać jak np przejeżdża się blisko koło jakiegoś budynku, albo na postoju z prawej strony auta. Dodam że w samochodzie tego nie słychać. Zauważyłem że po wyłączeniu różnych odbiorników (światła, nawiew itp.) odgłosy słabną lub zupełnie ich nie słychać.
Czy to może powodować koło na alternatorze? W zeszłym roku miałem alternator regenerowany bo padły szczotki,oraz wymieniany pasek, tyle że mechanik nie pomyślał o kole.... Chyba tym razem spróbuję sam się tym zająć