Witam,

Wiem że temat dpf był wielokrotnie poruszany ale nie znalazłem odpowiedzi co może być powodem zachowania auta jak u mnie.

Do rzeczy - mam AR159 2006 z 1,9jtdm używam jej od 3 lat i ciągle jak bumerang powraca problem z dpf a nie chcę go wycinać o ile nie okaże się to absolutnie konieczne.

Problemem jest to że auto często nie chce samo zacząć wypalać dpf, czasami wypali normalnie a czasami wyskoczy błąd zatkanego filtra po czym jedynym wyjściem jest wypalenie "na siłe" przez fiatecuscan.

Sprawdzałem już wężyki podciśnienia, egr czyściłem, poprzedni właściciel był w serwisie na czyszczeniu dpf (ponad 1tys km można jeździć od wypalenia do wypalenia także myślę że fizycznie nie jest zatkany), wymieniłem jeden czujnik przy dpf no i co najważniejsze często robię długie trasy także nie ma tego problemu żeby auto nie miało kiedy zainicjować wypalania (przykładowo tydzień temu filtr wypalił się sam, w niedziele wróciłęm autem z Holandii także 1200km, w poniedziałek czyli wczoraj przejechałem koło domu może z 30km i dupa check engine i zatkany filtr - także podczas trasy z nl auto miało zdecydowanie warunki żeby rozpocząć wypalania a tego nie zrobiło), ostatnia rzecz to przed gaszeniem zerkam na zegary czy się akurat nie wypala.

Nie mam pojęcia co jeszcze mógłbym sprawdzić, co może być przyczyną. Jeśli filtr byłby uszkodzony mechanicznie to chyba szybciej by się zatykał - często sprawdzam w fiatecuscan poziom "zatkania" dpf w % i powoli to przybywa.

Z góry bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

Pozdrawiam,
Kamil