Burza mózgów z kolegą [MENTION=59562]krolewicz[/MENTION], trochę kombinacji i działa!
Całość jest względnie prosta, rozpoczynamy dość banalnie - bierzemy zwykły kabel audio stereo z mini jack'iem na końcu. Drugi koniec wpinamy w odpowiednie miejsca w żółtej kostce mini-iso (na radiu jest opis). Dalej robi się ciekawiej
Po analizie działania całego systemu wyszło, że gdyby puścić ciszę jako utwór audio z USB, to centralka Blue&Me przekaże ten utwór do radia już torem analogowym, czyli właśnie przez żółtą kostkę mini-iso.
Szukamy więc na internetach pliku z cisząMoże być mp3, może być wave (warto sprawdzić próbkowanie oraz bitrate i ew. przekonwertować do standardu, który łyka Blue&Me - informacje o tym w instrukcji). Im dłuższy, tym lepiej. Wrzucamy na pendrive'a, odpalamy w media player'ze, podłączamy telefon/odtwarzacz do kabla z mini jacki'em i gotowe
Przy znacznej głośności pojawia się trochę szumu, ale gdy muzyka gra, ciężko to wychwycić. Możliwe, że warto dokładniej pokombinować z plikami i uda się to usunąć, ale nie mam żadnego doświadczenia w produkcji muzycznej.
Można też pójść krok dalej i dorzucić takie coś:
https://www.aliexpress.com/item/Mini...3b1e4c4dYVK33j
Niestety u mnie pojawiają się małe zakłócenia prądowe, muszę poszukać innego źródła prądu, póki co korzystałem z ładowarki w gnieździe zapalniczki.
Jest też droga na skróty, ale po doświadczeniu na własnych uszach, zdecydowanie nie polecam. Na aliexpress wygrzebałem takie coś:
https://www.aliexpress.com/item/Blue...3b1e4c4dYVK33j
Wystarczy wpiąć w gniazdo USB w schowku i teoretycznie działa. W praktyce, jakość odtwarzania jest tragiczna (chyba nawet gorzej jak rozmowa telefoniczna), a lagi występujące przy jakiejkolwiek akcji (zmiana utworu, przeskoczenia o kilkanaście sekund itp.) dochodzą co 20s. Ja wyrzuciłem to cholerstwo po 5 min...