Problem mam od paru tygodni już bo jak silnik się rozgrzeje to coś tam zawodzi pod maską ale ciężko uchwycić co to może być bo słychać to dobrze w środku a po podniesieniu maski silnik zagłusza wszystko.
Żadnych innych niepokojących objawów nie daje. Wycie nasila się wraz dodawaniem gazu a przy wyższych prędkościach przechodzi w jednostanny irytujący odgłos o nieco wyższym tonie.
Podejrzewam jakieś łożysko (bo co innego?) ale zanim zacznie dawać wyraźniejsze sygnały to mogą upłynąć jeszcze długie kilometry a przypadłość jest wnerwiająca więc może ktoś rozpoznaje co to może być?
Może pompa wspomagania?