I kolejny problem.Wczoraj wymieniałem głowice w moim boxerku, po założeniu przyszedł czas na odpalenie.Ręka latała jak przekręcałem kluczyk ale poszło i co się okazało: zaczęło walic, no to pomyślałem że zawór jeszcze smarowania nie dostał dobrego.Po około 1 min trzaski ucichły ale nie dokońca trzeba się bardzo dobrze wsłuchać żeby usłyszeć. Czy jest możliwe że źle splanowali mi głowice ??? A może stuki ucichną ?? Po rozebraniu głowicy na której jeździłem zacząłem się zastanawiać dlaczego ta co teraz mam stuka a ta nie stukała mimo iż 2 krzywki lekko wytarte i jeden kieliszek wyczuwalny miał dołek ????