Czy ktoś z Was ma jakiś sprytny sposób na otwarcie 159? Moja zimą raczej nie jeździ. Chciałem dzisiaj ją otworzyć i okazało się, że urządzenie odstraszające gryzonie tak skutecznie rozładowało akumulator, że centralny zamek nawet nie jęknie. Próbowałem tradycyjnego rozwiązania czyli kluczyka, ale oczywiście z powodu tego, że w ogóle nie otwieram w ten sposób auta zamek stoi dęba i ani drgnie. Zapodałem preparat penetrujący i poczekam ale w międzyczasie pytam Was jak sobie z tym poradzić? Nie chcę wybijać szyby, a wzywanie włamywacza chyba nic nie da (chyba, że spróbuje odginać ramkę okna w drzwiach)...
Sytuację uratowałoby również otwarcie maski...ale jak?