Siemka mam problemik otóż chciałem dziś ruszyć z skrzyżowania i dodaje gazu a tu obroty rosną a auto ledwo jedzie zjechałem na pobocze pozaglądałem zero wycieku wsiadam auto znów jedzie tak jak powinno czyli wszystko ok. zjechałem na stację i chciałem zawrócić coś mi strzela w lewym kole przy pełnym skręcie (autem normalnie jeżdze) poszedłem do pracy wróciłem i znów robię kółka i nic cisz Alfa teraz całkiem normalnie się sprawuje!! CO TO MOŻE BYĆ ?? czy to coś poważnego?? za pomoc i porady będę bardzo wdzięczny ! Pozdro