Nie warto robić. Trwa to razem z formalnościami do półtorej godziny, godzina minimum. PLus dojazd oczywiscie. Nie wiadomo, co sprawdzają, mówią bardzo oględnie. Do warsztaty wejsc nie można, niby z daleka widzisz auto przez szybę ale stoi też tam ze 20 innych aut i daleko. Gościu wykrył mi, ze powinienem wymienić płyn hamulcowy, ze mam wycieki z miski i sprzęgła (nieprawda, nic nie mam, tam się tylko "poci" troszkę silnik, jak to się mówi), i że mam niesprawne przednie światła postojowe awaryjne.
W 145 nie ma w ogóle takich świateł.