Może ktoś z Was będzie wiedział o co może chodzić. Co jakiś czas moja piękna była kapryśna, tzn. odpalała dopiero za 2-3 razem, czasem potrzeba było nawet więcej prób, kiedy indziej bez najmniejszego problemu. Aż tu pewnego dnia, zastrajkowała totalnie. Rozrusznik kręci, ale tego pięknego WRRRUMMM już się człowiek nie doczeka. Jakieś pomysły?