Miałem dziś dziwną sytuacje. Jadąc autem z kolegą zażartowałem że zabieram kluczyk podczas jazdy i wysiadam. Chwyciłem więc za kluczyk i ku mojemu zdziwieniu wyjołem go, auto nadal jechało kiera się nie zblokowała. Czy macie tak samo? Czy jestem wyjątkiem. Usłyszałem dziś pare zartów na temat warszaw, syrenek, maluchów jak to samoistnie wypadają kluczyki- też się śmiałem - ale ego lekko ucierpiało.