Witam, chciałbym sam spróbować wymiany płynu chłodzącego, tutaj moje pytanie jak się do tego zabrać najlepiej? czy gdzieś jest jakiś korek przez który można spuścić płyn?
Witam, chciałbym sam spróbować wymiany płynu chłodzącego, tutaj moje pytanie jak się do tego zabrać najlepiej? czy gdzieś jest jakiś korek przez który można spuścić płyn?
wymienialem w 166 sam pisali mi ze moze ale nie musi byc korka . sciagaz weza dolnego z chlodnicy wszysko scieka mozesz jak jest zimny odpalic na 10 sek autko wtedy jeszcze wywali reszte plyny.co do tego odpalenia to sie zaraz posypie na forum![]()
przy wlewaniu płynu najlepiej odkręcić odpowietrznik przy ściance grodziowej - w sumie po to on tam jest.. bez niego głowica od grodzi nie jest dobrze zalana płynem i odpowietrzenie potrwa tyle, że mogą już dostać świece.
Jurajski Klub Alfa Romeo
www.jkar.org
Warsztat samochodów włoskich
www.flar-ital.pl
Dorabianie części, elementów itp na zamówienie - kontakt PW
Wcale nie najlepszy, wcale nie trzeba nic przepalać. Zlewamy stary jak wyżej napisano (korek od wyrównawczego odkręcony) Wlewając świeży wyprze stary z bloku bez problemu.
Korek w chłodnicy popuszczony, zalewamy na max i palimy auto (nawiewy wyłączone, ogrzewanie na max.) Ja czekam do dwóch uruchomień wentylatorów, aż z pod korka na chłodnicy poleci czysty płyn bez bąbelków powietrza, i przestanie bąbelkować w wyrównawczym. Dolanie do maxa, jazda próbna ewentualna dolewka i po temacie.
Mustang 2012 3.7 V6 , na razie musi wystarczyć...