Napisał
tomito
Jak kiedyś pisałem... przyszłość AR to auta niszowe jeśli chcą utrzymać ducha marki i z podniesioną głową chwalić się jej historią, czyli produkcje takie jak 8C czy 4C. Bo co innego pozostało? Ślepa wiara w nowy super model? Jaki? Co zrobiono od czasu 156/147?
- spuszczono historię silników Twin Spark, V6 Busso do rynsztoka
- auta zmieniają grupę docelową, marka ze sportowej zmienia się w pseudo sportową... takie Audi z grupy VW... powtarzam - wyglądem auto nie jeździ, a jak jeżdżą 159/Brery czy kolejne wymysły to chyba mówić nie muszę, regres, wystarczy poczytać fora w tym zagraniczne, nawet samych włochów... wg. niektórych 156 to już nie czysta Alfa
- co mamy w zamian - w autach sportowych silniki od kosiarek albo przeszczepy z GM/Holden... super... na pewno Alfy Romeo, chcę wierzyć że 1750 TBi to konstrukcja Alfy Romeo, silnik S P O R T O W Y, a nie wymysł strategów marketingu...
- w auta pakuje się masę elektroniki niedługo auta zaczną same jeździć, w tym w zawieszenie, ja ufam czystej mechanice, zamiast regulacji zawieszenia wolałbym mieć silnik i skrzynię biegów, która ostre traktowanie wytrzyma 300 tyś. km. i to mnie w AR interesuje
Ja to widzę tak, Fiat testuje na ile AR się sprzeda jako marka niszowa - czyt. limitowane serie, ręcznie wykonywane jak Maserati, Ferrari. Jeśli sprzedawać się będzie to popularne AR ograniczą się do kilku modeli maks., przy czym będzie to po prostu inna karoseria na bebechy popularnych aut grupy Fiat. Czyli takie będą z nich AR jak z mysiej p... worek na mąkę. Przejście AR do niszowej produkcji to jedyny ratunek dla marki, aby nie padła jak Lancia. AR Giulia - co nam zaoferują - Chryslera 300M, może jakiegoś Chevroleta... a silnik, czekajcie... może jakiś R4 z Chevroleta Sparka, lepiej aby marka przestała istnieć z honorem albo przeszła do produkcji niszowej niż powtórka z losów Lancii.