Witam. Mam pytanko od jakiegoś czasu, a pewno od początku jak kupiłem autko słychać brzęczenie metaliczne z okolic silnika przy obrotach w okolicy 1200-1500. Niestety usłyszałem to dopiero teraz kiedy jeżdżę z otwartymi szybkami ponieważ przy zamkniętych tego nie słychać a kupowałem autko kiedy było już chłodno. Odgłos pojawia się przy ruszaniu np z 1 w wymienionym wyżej przedziale obrotów i np kiedy wrzucam 2 lub 3 na niskich obrotach i po przekroczeniu 1500 jest w miarę ok. W miarę ok bo kiedy np jadę w tunelu albo wąska uliczką i z dwóch stron jest zabudowana to przy otwartych oknach słyszę że w czasie jazdy też mam ale lekki odgłos metaliczny jakby brzęczącego mechanizmu słychać to najbardziej jak jadę pod górkę na płaskim mniej. Macie jakieś pomysły? Nie wygląda mi to na wydech czy katalizator choć kto wie, jakoś tak mi to na skrzynie biegów bardziej pasujealbo jakiś napęd bo odgłos przypomina mi źle naoliwiony łańcuch tłukący i brzęczący na kole zębatym. Poza tym autko chodzi dobrze nie jest zmulone, biegi chodzą normalnie nie szarpie pracuje równo.
Druga sprawa to rozrząd. Zmieniany był przy 93 tys teraz mam 99 i niestety nie pamiętam jak to było przedtemPo wymianie rozrządu zdziwił mnie odgłos z okolic pasków napędu słyszę jakieś takie rytmiczne niby szuranie i za chiny nie pamiętam jak kupowałem autko czy to było czy nie. Bardziej coś mi po głowie chodzi, że autko pracowało wtedy bez tego szurania. Wiem że nie wymieniali pompy wody przy rozrządzie. Ktoś się z tym spotkał?? Podobny odgłos miałem w Fordzie ale tam się tym nie przejmowałem bo autko miało 300tys przebiegu było wolnossącym dieselkiem i śmigało równo. Teraz się zastanawiam czy te 2 rzeczy są jakoś powiązane?? Czy ewentualne grzebanie teraz w rozrządzie wiąże się z jego całkowitą wymianą?