Witam, otóż pewnego ranka wchodzę do niuni, przekręcam kluczyk i problem - awaria ODB i ABS. Masakra, kręcę a ona nie chce ze mną rozmawiać. Przyczyna - akumulator wyładowany na maxa . Naładowałem i ku mojemu zdziwieniu:
- kluczyk z pilota zamyka mi autko z odległości 25-30 m a wcześniej miałem problem z 4 m
- autko odpala po pierwszym obrocie tłoków po 24 godz nie użytkowania auta
- szyby otwierają i zamykają się dużo szybciej bez pracy silnika
- zanikł błąd awarii ABS gdzie wcześniej pojawiał się systematycznie co 2 dni ( podejrzewałem tutaj sterownik )
Przyczyną wyładowania się akumulatora było zawieszenie się jednej szczotki (biorąc pod uwagę twarde zawieszenie belli i piękne polskie dziurawe drogi) alternator po prostu nie ładował baterii podczas pracy silnika i to było przyczyną kolejnych problemów które się pojawiały
Pozdrawiam