witam...
tematu ciag dalszy
mianowicie..
kiedy raz zaskoczy to odpala za kazdym razem...
np. wczoraj przyjechalem wieczorem do domu postawilem autko pod bloczkiem..
teraz do niego ide.. i nie odpala...
dodam ze filtr paliwa jest nowka sztuka...
wczesniej dzialo sie tak jak odkrecilem korek...
obecnie non stop...
podejrzenie bylo na pompe paliwa
ale jak sie zatankuje.. i auto jest wylaczone i od razu wskazowka sie podnosi
wiec juz zglupialem...
tak jakby nie dochodzilo paliwo do wtryskow
w momencie kiedy zapodam mu plaka to sie wszystko buja, zaciagnie wahe i odpala..
help
wlasnie zrobilem test
chodzilem co dwie godziny do auta jak.. jeszcze nie spadla do konca temperatura i odpalalo bez problemu
w momencie kiedy poczekalem 4 godziny i samochod ostudzil sie do konca.. nie chce odpalic
sugestie pomysly?