"Spec" ze stacji kontroli pojazdów

[iwok]

Kończył mi się przegląd, więc podjechałem na najbliższa SKP żeby sprawę załatwić. Przez ostatnie pół roku zrobiłem alfie solidny remont (w tym wymieniłem całe zawieszenie z przodu i z tyłu) wiec byłem raczej spokojny.
Wjeżdżam na kanał, fachowiec sprawdza numery nadwozia, hamulce i zaprasza na szarpaki. Szarpie, buja autem, myślę sobie co on tam u diabła wyczynia. W końcu zawołał mnie pod samochód i zastrzelił informacją, że całe tylne zawieszenie jest do wymiany i pyta mnie czy nic nie stuka.
Zdziwiłem sie szczerze, bo jeżdżę raczej dynamicznie (czip ) i ni cholery auto jedzie jak po sznurku, nic nie puka, nie zawija tyłem, zakręty bierze jak po szynach, więc sie pytam Pana specjalisty gdzie widzi te luzy?
I wiecie co, Pan fachowiec pokazał mi tuleje pływające mówiąc: "że to wszystko się tu rusza w tym miejscu i trzeba czym prędzej wymienić, bo to niebezpieczne", że w zasadzie musiałby zatrzymać dowód, ale tego nie zrobi
No po prostu ręce opadają.
Rzecz działa się dzisiaj w Poznaniu, w końcu dość dużym mieście, gdzie trochę różnych aut z wielowahaczowym zawieszeniem się kręci.
Podziękowałem Panu "specjaliście" i pojechałem do stacji, gdzie się trochę na mechanice znają i oczywiście po badaniu na stanowisku komputerowym dostałem zdolność bez najmniejszych problemów.

[majster]

i to są własnie specjaliscii...

[bocian]

a alfy się psują

[Alfamaniak156]

Iwok gdzie byłeś? Żebym przypadkiem tam nie zawitał. Takich fachowców to w dupę powinno się kopnąć.

[iwok]

Iwok gdzie byłeś? Żebym przypadkiem tam nie zawitał. Takich fachowców to w dupę powinno się kopnąć.

Stacja Kontroli Pojazdów przy Aquanecie na Wiśniowej

[Alfamaniak156]

A to już wiem gdzie, kiedyś Maluchem tam byłem i nawet przeszedł przegląd

Ja mam swojego "przeglądowca" i nie ma siły żeby nie przeszedł, ja tam zawsze spokojnie jadę bo wiem że wszystko mam porobione jak trzeba więc to formalność zwykle...

Pzdr

[Starscream]

Pojechałem kiedyś poprzednim autem (Volvo S-40), na przegląd, samochód miał 4 lata i był w idealnej kondycji, jedyne co wymieniłem, to katalizator, bo stary się zapchał, więc wyciąłem stary i wspawałem na to miejsce, nowy, oryginalny, kupiony w serwisie Volvo. Pan wlazł po auto, popatrzył na nowy kat i powiedział, że "takiego grata z łatanym wydechem nie przepuści" Zrobiłem oczy, bo wydech byl idealnie pospawany, w pełni szczelny. Dopiero później się dowiedziałem, że w Warszawie auto na innych, niż warszwskie blachy nie przejdzie, choćby nie wiem co. Sprawa działa się na Parowcowej, na Włochach, radzę omijać szerokim łukiem.

[SCHNNAZZI]

Iwok zastrzeliłeś mnie tym specjalistą. I jak człowiek ma zaufać takiemu znafcy;/ Ręce opadają. I to Poznań taka aglomeracja a ja stamtąd belle ściągnąłem;/

[Alfamaniak156]

I jak człowiek ma zaufać takiemu znafcy

Zaufać jak zaufać bo ufać to tylko dzisiaj sobie można w 100% ale taki idiota przez swoją niewiedzę albo złośliwość zatrzyma dowód i niepotrzebnie człowiekowi życie utrudni...

[Gino]

Stacja Kontroli Pojazdów przy Aquanecie na Wiśniowej

Ciekawa sprawa od dawna robię tam przeglądy i nigdy nie było problemu raz tylko jechałem z duszą na ramieniu swoją 156 z końcowym tłumikiem Ulter Sport, który co tu ukrywać norm db nie trzymał z pewnością i nic pełen luz A z tymi tulejami to zabłysnął ale zwróć takiemu uwagę to przewali Ci auto na druga stronę żeby coś znaleźć i udupić. O ile pamiętam to tzw. szarpaki nie wchodzą w zakres przeglądu?