Zacząłem ten temat bo może w moim modelu wszystkie wady to "normalna rzecz", a może dostanę jakieś wskazówki co i jak.
Sześć miesięcy temu kupiłem moją pierwszą AR 147 JTD 115 km. Technicznie jak najbardziej ok, przebieg 190k. Po jakimś miesiącu zmieniłem całe tylne zawieszenie bo tuleje już byłe powyrywane, podczas naprawy mechanik stwierdził że dolne przednie wachaczed są do wymiany ( przy podnoszeniu koła na podnośniku czuć i słychać stuki). Co najlepsze w tym wszystkim to to że podczas jazdy nie słychać żadnych stuków a jednak zawias do wymiany. Później przepaliła mi się żarówka od podświetlenia pokrętła nawiewu. Niby nic ale nowa w serwisie to 42 zł, a patenty na zamianę na zwykłą na forum nie wiele pomagają bo zwykła za mocno świeci ( opornik mało daje ) jest za duża ( za blisko pokrętła i się grzeje ) no i oczywiście montaż utrudniony.
Najdziwniejszą rzeczą która mnie spotkała z tym autem to ta gdy pojechałem na "szarpaki" na kontrolę zawieszenie. Mechanik wjechał autem i zaczął się test ( cały czas byłem przy aucie i widziałem, co robi ) no i kiedy wszystko zbadał ( dolne wachacze do wymiany i jeden górny)pojechałem do domu. Jakie był moje zdziwienie że aby jechać prost kierownica jest skręcona w lewo o jakieś 10 stopni. wcześniej był wszystko ok. Dodam że auto ładnie się prowadzi nie ściąga i nie tnie opon.
NO I NASTAŁA ZIMA.
Akumulator kupiłem nowy 72/ 680. Błąd ABS i ASR przy każdym odpaleniu ( nawet na gorącym silniku ) Podczas odpalania ostatnio padło mi chyba z połowę żarówek. Dodam że aku kręci rozrusznikiem jak szalony. Przy ostatnim odpaleniu wyskoczył mi błąd poduszki powietrznej. Ręcznego to nie używam bo się boję ( linki nowe wedle zaleceń z forum). Wczoraj przy 80km/h samochód wpadł w takie wibrację że myślałem że się rozleci( prowadzi się prosto nie ściąga i opony powywarzane) Termostat padł jakiś tydzień temu. ( temperatura w trasie i w mieście ok 60 stopni ) Wszystko tak trzeszczy że się jeździć nie da. Zaczoł świszczeć wentylator do nawiewu i jescze jest parę rzeczy o których pisać już mi się nie chcę.
Wydaję mi się że to auto wpad w jajiś je...y sen zimowy, jakąć hibernację.
Trochę znam się na mechanicę, parę aut już rozkręciłem ale tu mi ręcę opadają.
Jak macie jakieś wskazówki ( poza podpaleniem) to bardzo będę wdzięczny.
Mam nadzieję że nikogo nie urażę ale Alfy to złomy, a płaci się tylko za silnik bo reszta to jest nic nie warta..(((