witam
otóz mam pewien problem z moją Alfą ponieważ brakuje jej prądu. Rano gdy idę do pracy autko często odpala bezproblemowo pomimo sporych mrozów. Jednak wiele razy zdarzyło się tak że nie odpaliła. Po drugiej próbie kręcenia rozrusznikiem znacznie słabnie akumulator, do tego stopnia że rozrusznik już nie kręci a wskazówki wariują... Dzieje sie tak tylko po całonocnym postoju. Warto też dodać że gdy brat mnie poratuje kablami rozruchowymi to Alfa odpala tak jak gdyby nic! i śmiga cały dzień!
Akumulator nowy, ładowanie sprawdzone - 13.88V na biegu jałowym, przy włączonych wszystkich możliwych odbiornikach spada do 12.8V jednak po dodaniu gazu rośnie do 13.5.... więc ładowanie nie jest takie najgorsze. Swojego czasu zauważyłem że mam luźną klemę dodatnią, usterkę usunąłem jednak problem pozostał
Co może być przyczyną???![]()