Hi,
dziś "woziłem" się alą i stało się coś dziwnego, mianowicie na 3 biegu przytrzymałem ją trochę dłużej - coś pomiędzy 3 do 4 tyś obrotów i auto mi zgasło, silnik zachował się jak bym wyłączył zapłon, lub nie miał paliwa, poprostu zaczął zchodzić z obrotów. Zgasł i tyle pożytku było. Przekręciłęm kluczyk, próbowałęm odpalić i nic, potem jeszcze raz to samo - poskutkowało i pojechałęm dalej. Dodam, że na kompie wyszły mi błędy związane z przyspieszalnikiem i przepływomieżem.
Co to może być? Czy jest to związane z potenciometrem gazu?
Pzdr