Po co Alfie relingi?

[SlicznaPani]

Szukając auta dla siebie (156 SW) tak sobie oglądam zdjęcia różnych wersji i nurtuje mnie to pytanie. Jakie właściwie praktyczne zastosowanie mają relingi? I czy ich brak na dachu to plus czy minus?

[mattom]

powiem ci tak,
kiedys uważałem, że relingi są zupełnie niepotrzebne i to wymysł kogoś na górze zeby auto bylo funkcjonalne - no wlasnie myslalem tak do czasu jak nie zapakowałem całego boxa dachowego i nie wybralem sie na wakacje spokojnie bez scisku w kabinie, majac spokojna glowe o to, ze nie musze sie martwic wiecznie poupychanymi gdzies bagazami i innymi pierdołami,
druga opcja - narty i bagaznik na nie, jezdzilem kupe czasu wożąc narty wewnątrz - ale to zupelnie nie praktyczne - a tak bagaznik na relingi i jedziemy.
Minusy ?
zalecane przez producentów maks 140 - przynajmniej na boxie którego uzywałem tak mam,
no i moze design nie ten sam co bez relingów

[sebott]

Dziwne pytanie.

Alfa nie dysponuje największą pojemnością bagażową w klasie, więc przy okazji różnego rodzaju wyjazdów wakacyjnych, relingi mogą się przydać, a stylistyki chyba bardzo nie psują...

[amoook]

Wydaje mi się że jeśli chodzi o stylistykę to relingi są jak najbardziej, ok. A praktyczność nieoceniona, bo nigdy nie wiadomo kiedy mogą się przydać

[SlicznaPani]

No właśnie, skupiona na szukaniu Alfy dla siebie chodzę i patrzę i nie bardzo widzę na ulicach zapakowane dachy Dlatego zapytuję Alfistów, czy mają w zwyczaju zarzucać coś na te śliczne daszki, czy to raczej tylko gadżet.

[dakoolk]

Ostatnio przez brak bagażnika dachowego nasze narty zostały w domu Choć wyjazd nie miał być ściśle narciarski, to byśmy rzeczywiście też więcej zakupów mogli zrobić, bo tak, to byliśmy zapakowani po dach (na szczęście mam rozwijaną "kratkę" ).

A tak wogóle, to nie da się założyć bagażnika bez relingów? Bo zawsze wydawało mi się, że się da, ale teraz poszperałem trochę i wydaje mi się, że może nie być takiej możliwości... Trochę lipa by była, bo już miałem w przyszłym roku takie coś zakupić

[sebott]

Oczywiście, że się da. Najlepiej kupić coś pod konkretny model, bo słyszałem, że z uniwersalnymi zdarzają się problemy. No i uważać na lakier przy montażu.

[Andrzejsr]

No właśnie, skupiona na szukaniu Alfy dla siebie chodzę i patrzę i nie bardzo widzę na ulicach zapakowane dachy Dlatego zapytuję Alfistów, czy mają w zwyczaju zarzucać coś na te śliczne daszki, czy to raczej tylko gadżet.

Czasem widać zapakowane na ulicach
http://www.mm.pl/~andrzejsroka/alfa/fam156/2006_09040004.html
http://www.mm.pl/~andrzejsroka/alfa/fam156/img008.html

Relingi niekonieczne, wystarczą belki poprzeczne - dopuszczalne obciążenie takie samo, jednak przy relingach (podłużnych) jest możliwość regulacji punktu mocowania belek poprzecznych czego nie ma w wersji bez relingów - stałe punkty mocowania.

---------- Post dodany o godzinie 00:28 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 00:25 ----------

Ostatnio przez brak bagażnika dachowego nasze narty zostały w domu Choć wyjazd nie miał być ściśle narciarski, to byśmy rzeczywiście też więcej zakupów mogli zrobić, bo tak, to byliśmy zapakowani po dach (na szczęście mam rozwijaną "kratkę" ).

A tak wogóle, to nie da się założyć bagażnika bez relingów? Bo zawsze wydawało mi się, że się da, ale teraz poszperałem trochę i wydaje mi się, że może nie być takiej możliwości... Trochę lipa by była, bo już miałem w przyszłym roku takie coś zakupić

Poszukaj na tym forum (156) pod hasłem 'bagażnik dachowy' i sporo znajdziesz. Z katalogu dodatków oryginalnych Alfy - 2 modele bag. dachowych dedykowanych do 156=bezrelingowejSW jak i sedana - takie same. No i do sedana (ale nie SW) jest możliwy zestaw Thule. A i innych firm na pewno również.

[twardy]

wszystko ładnie pięknie, tylko, że bagażnika już nie otworzysz.

Ja nie trawię SW z relingami z racji tego, że kończą się w wcześniej (klapa zachodząca na dach)...


FUU!

[Andrzejsr]

wszystko ładnie pięknie, tylko, że bagażnika już nie otworzysz.

..

Ładnie i pięknie to nie jest, nie czaruj i trochę otworzę, ot żeby mniejszą torbę wyjąć. Tylko trzeba uważać żeby sobie ręki nie amputować niechcący. Choć kupując 156tkę wiedziałem o tym i to jeden z kompromisów.
Ale przecież na kilka razy w roku nie będę innego auta kupował, a na deskę w głównie jeżdżę sam albo w 2 osoby więc bagażnik prawie pusty, a najpotrzebniejsze rzeczy na kanapie z tyłu.
Poza tym mało kto wozi 2,5m na dachu. Większości bagażnik potrzebny jest do przewozu rowerów, nart - z nimi a i z odpowiednio dobranym box'em nie ma tego problemu.