Witam
Zacznijmy od poczatku
Pacjent: AR 156, 1,8TS, 2001 rok produkcji, instalacja LPG od 2009 roku (jak kupiłem juz była zamontowana), do tej pory nie wiedzialem co tam jest dopiero w ostatnia sobote po wizycie w "gazowni" dowiedzialem sie troche o instalce (jak przekrece jakies nazwy to przepraszam) - wiec jak twierdzi gazownik instalcja jest oparta na Zenicie, wtryski z tego co pamietam Valtek (takie czerwone), reduktor Alaska zamontowany w okolicach lewego nadkola, wiecej grzechow nie pamietam.
Dolegliwości:
1. od około 3 miesięcy, jeśli temperatura jest w okolicach 0 lub niżej przy przełączaniu na LPG samochód zgasnie, trzeba go przytrzymac na obrotach.
2. czuc spadek mocy w czasie jazdy - jest czasami taki mulowaty.
3. w czasie jazdy po przelaczeniu sie na LPG czasami zdarza sie (rzadko ale jednak) ze zgasnie, dopoki jest na biegu to jakos sie toczy, nie reaguej na pedal gazu, szybko wyrzucam na luz z wiadomych wzgledow i oczywiscie kontrolki sie swiaca i trzeba zapalac od nowa - wyczailem ze jak sie tak dzieje i przerzuce na PB to silnik wraca do normalnej pracy.
Przyznam sie ze ostatnio troche zaniedbalem wizyty zwiazane z wymiana filtrow od gazu tzn ostatnia wymiana miala miejsce rok temu wiec myslalem ze jest to spowodowane zabrudzonymi filtrami, w sobote wymienili mi filtry, i zwiekszyli cisnienie gazu bo jak stwierdzil fachowiec bylo zbyt niskie i faktycznie jak pojechalem na probe to lepiej sie zbieral ale przez te kilka dni zauwazylem zdecydowanie wyzsze spalanie - palil wczesniej tak nie wiecej niz 10,5 LPG w cyklu raczej miejskim, po regulacji gosc powiedzial ze moze wiecej palic ale nie wiecej niz 2 litry. Niestety mozna powiedziec ze po wizycie u doktora pacjentowi sie nie poprawilo, dlatego prosze koelgow o pomoc - w szczegolnosci naszego forumowego guru w sprawach LPG GrzeskaK.
Pozdrawiam