Mam problem. Zanikają mi hamulce. Pierwszy raz zrobilo mi tak miesiac temu. W miescie ok a w trasie po przejecaniu ok.60km hamulce działają mi coraz niżej,aż w końcu ledwo hamują przy samej podłodze. po zgaszeniu silnika i odczekaniu kilku minut z powrotem działają.dziś zrobiło mi to samo ale gaszenie już nie pomogło ;[ plyn byl na minimum -po dolaniu pomoglo,ale nie wiem czy to nie przypadek.czy niski poziom płynu mógł być przyczyna, czy to może coś innego . POMOCY BOJE SIĘ JEŹDZIĆ Z TAKIMI HAMULCAMI