Drodzy koledzy,
Posiadam klimatyzacje automatyczną, po włączeniu zapłonu i odpaleniu silnika włącza mi się odrazu klimatyzacja ( mam ustawienia wiatraka-bieg 1, nawiew - na twarz, temperatura 18stopni). Wyłączam klimę i gaszę silnik. Wydawało mi się ze przy następnym uruchomieniu silnika, klima będzie ciągle wyłączona.. myliłem się- odpalam silnik i klima znów jest włączona.... dlaczego?
Czasem jest też tak, że wyłączam klimę, gaszę silnik... odpalam go znów i klima jest prawidłowo wyłączona, dopiero włączam ją manualnie.
To nie koniec problemu, gdyż jadąc autem przy włączonej klimatyzacji, ustawionej np na 21 stopni(powinno być przyjemne ciepło delikatny wiaterek) leci zimno ze zmarznąć można.. za parę minut leci poprawna temperatura, ale tylko chwile bo znów leci zimno... tak na zmianę.
Dodam ze temperatura silnika w mieście około 80 stopni, a na trasie ledwo 60 przekracza... nie jest za mała??
Koledzy, a czy po przekręceniu zapłonu słyszycie tu kolo akumulatora jakby jakiś przekaźnik? u mnie brzęczy coś i nie wiem czy to jest prawidłowe...