Wydarzenia:
Jade, pryskam plynem na szybe, z okolic dzwigni unosi sie siwy dym... Myslalem, ze mi sie przewidzialo, bo trwalo to moze sekunde, ale potem przy nastepnym uruchomieniu samochodu (przelaczniki zespolone na "zero" ustawione) z okolic dzwigni wycieraczek widac blysk (sic!!) i siwy dym gdy tylko kluczyk trafia w pozycje MAR.
Szybka telefoniczna konsultacja z nieocenionym kolega Belfrem i dawaj odkrecanie obudowy kolumny kierowniczej, aby zlokalizowac miejsce ogniska w mojej Belli.
Niestety, sciagnalem gore, sciagnalem dol, ale dym idzie ze srodka przelacznika - nic nie widac skad dokladnie. Tymczasowo wyjalem bezpiecznik wycieraczek i dymienie ustalo - przynajmniej mozna sie autem ruszyc, jednak pasowaloby to naprawic przed wiekszym deszczem![]()
Zdaje sie, ze aby dobrac sie do tego przelacznika, musze zdjac kierownice? Inaczej sie chyba nie da? Prawda? Myslicie, ze to naprawialne, czy raczej powinienem juz kupowac nowy przelacznik zespolony?
Dzieki :]