Witam,
Byłem na przeglądzie. I uprzejmy Pan diagnosta zdiagnozował że do wymiany kwalifikują się tuleje wahaczy przednich i końcówki drążków. Naprawę mam zamiar przeprowadzić sam w garażu z kanałem. Pierwszy raz będę grzebał przy zawieszeniu.
Czy warto się samemu bawić z wymianą tulei czy lepiej kupić całe wahacze? Przy okazji chce wymienić końcówki drążków i łączniki stabilizatora. (koszt 335zł)
Dodatkowo mam do wymiany amortyzatory w tylnym zawieszeniu. Czy lepiej kupić tanie amory firmy DAKO za 46zł + przesyłka czy dołożyć i kupić KVB za 87zł. Samochodem jeździmy najczęściej w dwie osoby + ewetualnie bagaż.
Z góry dzięki za odpowiedź.