Dopadła mnie dziś zemsta hiszpańskiego temperamentu na łysych oponach... Popadało dziś, było ślisko no i jakiś dzik w Cordobie upolował mi dupeczkę mojej belli w Będzinie na osławionej nerce... Zderzak do wymiany, klapa się nie domyka, uszkodziło mi chyba centralke zamka bo się zamyka i po 2 sek otwiera... najgorsze, że podgięło podłogę trochę, mimo że zderzak nie cofnął się do kół ani o milimetr... No nic szkoda zgłoszona, czekam na rzeczoznawce i modle się, żeby urazy były tylko powierzchowne...
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...74a6d8cb3.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...b7258c54e.html
Człowiek dba, inwestuje, no ku...wa kocha i zawsze coś...![]()



Odpowiedz z cytatem




No i się zemściło na Seacie, że chcą podrabiać AR xD
powiem Ci, że mimo ,że nie uszkodził ci bardzo tyłu to i tak smutek pozostaje i żal... ehh. Ale zrobisz i będziesz dalej śmigał. Szkoda nie jest duża. Dziś w Lublinie też ostro lało. Ja zawsze mimo, że jeszcze mam ze 100metrów do skrzyżowania to już naciskam lekko pedał hamulca tak żeby koleś z tyłu zobaczył, że już hamuje i był przygotowany na hamowanie. Takie moje przyzwyczajenie. Jak na razie się sprawdza 
.
