Witam wszystkich.
Otóż zaczne od początku.
1. Mój Kolega posiada:
- Alfa Romeo 156 2.0 TS z 1999 roku.
2. Ja posiadam:
- Programator T300
- Launch x431 Diagun.
3. Reszta z Panów posiada niezbędną wiedzę aby mi pomoc![]()
4. Problem.
- Zgubiony jedyny klucz
- Po wlozeniu kluczyka do stacyjki i obroceniu do pozycji MAR lampka CODE swieci i nie gasnie, oczywiscie samochod nie zapala, pali sie tez lampka wtrysku.
- Samochód uzytkowany w Szkocji.
- Otrzymany kluczyk (czerwony z przyciskiem) od servisu z transponderem, oczywiście pasuje do stacyjki ale jest nie zaprogramowany, gdyż serwis nie mógł dac sobie z tym rady i tyle.
- Otrzymane kody (Card code) od serwisu (40 Funtow) nie pasują do zaprogramowania kluczyka, możliwe ze ktos tam cos grzebal i kody sa inne, tego nie wiem i raczej sie nie dowiem, tak tez twierdzi service w Szkocji.
- Nie odpala procedura awaryjnego odpalenia samochodu metodą wciskania pedalu gazu na podstawie kodu z Card Code.
- Programator T300 pozwala na zaprogramowanie zamka centralnego otwieranego na przycisk w kluczyku co wykonałem.
- Programator T300 pozwala na włączenie alarmu co wykonałem.
- Programator T300 nie łączy sie z IMMO, po prostu brak komunikacji, a chciałem dopisac kluczyk oczywiście.
- Launch x431 Diagun komunikuje sie z komputerem. Niestety przy probie dopisania klucza pyta o kod ktory niestety nie pasuje z otrzymanej karty.
- Launch x431 Diagun komunikuje sie z innymi podzespolami, np ABS, poduszki, nie bede wymienial wszytskich bo nie ma sensu chyba ze bedzie to konieczne.
5. Pytanie.
Czy za pomoca posiadanych przeze mnie narzedzi moge sobie z tym poradzic ? Jak tak to w jaki sposob.
Jestem skłonny kupić tez jakąs chinszczyzne (soft + kabelek) za okolo 200 zl, nie wiem tylko jaki.
Moge poeksperymentowac troche z samochodem bo i tak wlasciciel skazal go na zyletki, gdyz service zazyczyl sobie ok 1000 Funtow za wymiane wszytskiego, ECU, IMMO, zamkow, kluczy, kabli i czego tam jeszcze.
Mysle ze Polacy specjalisci znaja recepte na rozwiazanie problemu bo w Szkocji to tragedia (Nie obrazajac specjalistow ze Szkocji o ktorych nie wiem).
Aha. Proszę aby unikac komentarzy na temat mojego sprzetu, bo taki mam i tego nic nie zmieni, a takowe komentarze niczego nie rozwiążą, pozwolą jedynie na wyladowanie emocjonalne autora, ktoremu chyba cos w zyciu brakuje gdyz szuka aprobaty na forum -przeciez- samochodowym.
Pozdrawiam serdecznie.