Witam serdecznie wszystkich forumowiczow.
Mam pewien problem z ktorym borykam sie od dluzszego czasu, a niestety w temacie motoryzacji jestem zielony.
Otoz kilka miesiecy zakupilem piekna alfe 147 2.0 ts, niestety po czasie okazalo sie, ze silnik jest do wymiany. Znajomy sprzedal mi silnik z alfy 156- 1.8ts w bardzo dobrym stanie, cala przekladka zajelo sie autoryzowane ASO w Szczecinie. Wszystko pieknie ladnie, inny silnik, nowy rozrzad, sprzeglo itd.
Problem polega na tym, ze moj silnik nie potrafi rozkrecic wiecej niz 4,5 tys obrotow, na kazdym biegu dokladnie w tym samym momencie sie zatrzymuje- tak jakby osiagal maksymalne obroty. Dzwonilem do ASO, oczywiscie mily mechanik powiedzial mi, ze to njzupelniej normalne. Moze jestem jeleniem, ale wiem, ze wczesniej silnik normalnie krecil pelne obroty. Czy ktos z Was drodzy forumowicze moze mi wyjsnic, co moze byc tego przyczyna? Sterownik komputera, blad w montazu, czy cos innego? Uprzejmie prosze o pomoc. Pozdrawiam!