Opiszę dokładnie mój problem. Dwa tygodnie temu postanowiłem, że zrobię sobie automatyczny włącznik świateł do auta, na zwykłym przekaźniku. Zamontowałem w aucie przekaźnik, powpinałem odpowiednie kable i wszystko działało. Kilka dni temu kupiłem światłą do jazdy dziennej led, więc wczoraj poszedłem do auta aby "wyciąć" przekaźnik, co tez uczyniłem. No i tu jest problem. W tej chwili po włączeniu zapłonu nawet gdy przełącznik świateł jest w pozycji "0" pali się na zegarach kontrolka od świateł, z świateł zewnętrznych pali się prawa tylna pozycja i przednia postojówka, gdy przekręcę przełącznik na pozycję w której włączone są światła mijania wszytko jest tak jak być powinno. Zakładając przekaźnik wpiałem się w zasilanie radia (bo jest to stały plus) jako obwód sterowany, wyjścia przekaźnika podpiąłem do dwóch kabelków wychodzących z białej kostki z tyłu skrzynki bezpieczników, a zasilanie cewki wziąłem z kabla wychodzącego z kostki stacyjki. W czym tkwi problem? Gdzie szukać?
---------- Post added at 20:37 ---------- Previous post was at 16:41 ----------
Koledzy, potrzebuję pilnie pomocy w tym temacie. Domyślam się, że jakimś cudem po włączeniu zapłonu na kablach od świateł pozycyjnych pojawia się napięcie. Siedziałem dzisiaj ponad godzine w aucie, rozkręciłem troche środek w poszukiwaniu kabla, który daje to napięcie, ale nic nie znalazłem. Co robić?