Witam, mam ciekawą zagwozdkę mianowicie zabrałem się za dopieszczanie elektryki w swoim cudeńku polutowałem kostki od klaksonu po podpinałem i polutowałem kostki od halogenów i wszystko pięknie ładnie. Następnie zabrałem się za zegary bo przez parę lat parę żarówek się spaliło i nie regularnie świeciło tak więc wyciągnąłem żarówkę na wzór i teraz jest problem wszystkie kontrolki świecą, rezerwa i kierunki też, ale nie ma podświetlenia zegarów wsadziłem z powrotem żarówkę przepaloną z nadzieją że może to kwestia obwodu niestety ciemność widzę dalejCzy posiadacie może jakieś pomysły lub sugestie gdzie zacząć poszukiwania zaginionego podświetlenia? Czy możliwe jest że odwrotnie zlutowałem kable od halogenu i robi się zwarcie gdzieś?