Witam serdecznie wszystkich odwiedzających !
Chciałbym wam przedstawić skróconą historię pewnego motoru pochodzącego od Alfy romeo 155 :
1-Został wyprodukowany
2-Był użytkowany przez kata od spraw silników (Przynajmniej jeśli chodzi o ostatniego właściciela...)
3-Zszedł ! (Zerwany pasek rozrządu przy odpalaniu)
4-Został kupiony przez moją osobę za 700 zł (już tysiąc razy słyszałem tekst "po ci ci taka padlina...")
Plan jest taki aby go w pełni odrestaurować używając tylko dobrych części a nie strzelić planowanko i uszczeleczkę tylko pełna renowacja a potem kupno Alfy Romeo 155 i instalacja tego serca właśnie w niej (remont nadwozia teraz nie będzie poruszany)
Zakładam ten temat po to aby jak najlepiej wykonać powyżej opisany remont ponieważ wiem że sam nie dam rady,nie jestem mechanikiem i nie zamierzam nim być mam 24 lata i robię to dla czystej przyjemności i chęci przywrócenia czemuś dawnej świetności.Alf Romeo 155 jest na drodze parę sztuk a z każdym dniem ich liczba maleje i dobrze by było gdyby ten kawałek włoskiego szyku i gracji mógł upiększać nasze drogi w nienagannym stanie a żeby tak było to właśnie potrzebuję waszej pomocy w postaci informacji na temat części,warsztatów,zakładów,sklepów,budowy silnika,momentów dokręceń sposobów montażu,kosztów i wielu wielu wielu innych spraw które wyjdą na wierzch podczas realizacji tego projektu.
Moja wiedza nie jest oczywiście żadna a do tego mam bardzo pojętego brata i ojca w tego typu sprawach lecz wiem że to nie nie wystarczy i mam nadzieje że pomożecie człowiekowi w potrzebie,wszak cel jest szczytny a ludzie tu zebrani powinni to chyba wiedzieć najlepiej.
Tylko proszę mi nie pisać że to nieopłacalne i robię sobie skarbonkę,ja to doskonale wiem i nie mam zamiaru z tego rezygnować.Szeroko pojęta motoryzacja to duży kawałek mojego życia,szczególnie ta włoska i nie będę na nią żałował.
Wiem że lokata w złoto byłaby bardziej rozsądna...
Także zaczynamy!
Oto pacjent:
Jak już pisałem nie jest to egzemplarz dopieszczony przez Alfaholika lecz bardziej model używany przez osobę z myśleniem "nie ważne jak byle do przodu"
Na pierwszy rzut oka ważniejsze uszkodzenia :
-Pęknięta obudowa alternatora
-Zerwany rozrząd
-Zerwane paski od wałków wyrównoważających
-Wycieki oleju z wszystkich miejsc
-Uszkodzona głowica (Lewe dolne miejsce przykręcenia dekla do głowicy przewiercone na wylot pod totalnie innym kątem)
-Kolektor wydechowy był spawany tyle razy że chyba więcej w nim metalu z drutu spawalniczego niż z fabryki
-Miska olejowa dziurawa,pospawana a potem znowu dziura i tym razem Czesio mechanik pokleił ją jakimś klejem czy innym guano zamiast spawać lub wymienić (ciekło z tego jak cholera)
-Miejsca gdzie walki wyrównoważające spotykają się z blokiem od zewnątrz poklejone tym samym szajsem (czy to możliwe że przetarły to miejsce???)
Jeszcze sporo tego będzie a najlepsze w środku...
Silnik już rozebrany a zdjęcia dodam na czasie i sypnę pytaniami z rękawa przy okazji .
Pozdrawiam !