No to sie doigralem. Jechalem z kolega i rozmawialismy sobie o napedach na przod i tyl. Pokropilo troche deszczu i chcialem mu zademonstrowac minus napedu na przod. Na wyprostowanej kierownicy ruszylem spod stopu i kola zaczely boksowac. Przytrzymalem gaz, kola boksowaly i wpadlem w dziure. Cos strzelilo w przeniesieniu napedu. Zatzrymalem sie ,biegi wchodzily, ale po puszczeniu sprzegla cos stukalo i auto nie jechalo. Zepchnelismy na bok. Olej ze skrzyni wyciekl. Co to moze byc? Nie zachaczylem o nic podwoziem a olej ze skrzyni wyciekl. Skrzynia, dyfer a moze poloska?