Witam!
Moja Alfa ma ostatnio chyba gorsze dni.
Wczoraj siedząc w aucie z włączoną stacyjką (silnik wyłączony) zauważyłem ze samoczynnie w odstępie 10 min. zapalała się na chwilę (2s.) kontrolka temperatury. Dziś jadąc do pracy zauważyłem to samo. Dziwna sprawa, wiecie o co kaman? Ciekawe czy ma to związek z dwukrotnym chwilowym zgaśnięciem auta na trasie przy 120km/h o którym pisałem tutaj jakiś czas temu.
dzięki i pozdro