Mam taki problem: po przejechaniu ok. 1000 km po autostradach Alfa zaczęła jęczeć, odglos trudny do namierzenia bo sie niesie po calym silniku i jeszcze nie sprawdzilem bez paska klinowego ale dochodzi z lewej strony (patrzac od przodu). dodam ze wszystkie rolki, pompa wody, napinacz, PK, rozrzad sa nowe, maja ok. 2000 km. nie zostaly wymienione tylko lozyska wspomagania, klimy i alternatora.
Nie wiem czy to zbieg okolicznosci, ale razem z tym jeczeniem, ktore nasililo sie z praktycznie ledwo slyszalnego do ostrego halasu na odcinku 200 km, po dojechaniu na miejsce Alfa za nic nie chciala odpalic. Zostawilem ja i dopiero po paru godzinach, kiedy silnik byl zimny auto odpalilo ale dosc ciezko (wczesniej palila tak samo na cieplo i zimno) i silnik chodzil poprawnie poza tym ww. jekiem.
Jakis miesiac wczesniej po diagnostyce ws. ciezkiego palenia wyszlo, ze pompa wtryskowa ma za niskie cisnienie dlatego nie pali od strzala. Sprawdzilem teraz cisnienie na pompie przy odpalaniu w FES i zonk... nie przekracza 70 bar. Po odpaleniu bylo ok. 300 bar.
Moje pytanie - pompa do wymiany czy cos jeszcze moge zrobic? Widzicie jakis zwiazek miedzy jeczeniem a niskim cisnienie na pompie wtryskowej?
FES poza bledem EGR (zaslepiony) nie pokazuje innych bledów.
Jeżeli pompa wtryskowa okaze sie do wymiany, to jakie rozwiazanie polecacie? Regenerowac, kupic uzywke? Nowa odpada po sprawdzeniu cen.