Witam,
to nie wahacz, ani sworzeń, też mi to chodziło po głowie i ku braku zaskoczenia w prawym przednim kole zlokalizowałem luzy na sworzniu dolnym - 3 godziny się mordowałem, ale wymieniony, przy okazji przepatrzyłem z mechanikiem co się da wygląda na to, że reszta zawieszenia ok... ale, dalej stuka, jak przyhamuję, albo odpuszczę gazu gdy silnik jest na obrotach, albo skręcę w prawo/lewo bez znaczenia, takie głuche -stuk- lub -stuk-stuk- jak przyspieszam cisza, jak jadę po wybojach cisza,
od 3 dni mnie to drażni, ktoś wie gdzie i czego szukać? Układ kierowniczy, czy ki diabeł? bo słychać mniej więcej z przodu-na dole