Cześć!
Mam problem z przednimi światłami-reflektorami. Świecą w podłogę - 2m przed maskę samochodu.
Byłem na stacji kontroli pojazdów. Okazało się, że w jednym reflektorze jest podejrzany silniczek (jakby nie od tego samochodu), w ogóle nie podłączony, a w drugim już zepsuty. Pan ze stacji odesłał mnie po nowe silniczki - OK, trzeba kupić.
Wkłady reflektorów są teraz maksymalnie odsunięte wewnątrz refl., czyli nie znajdują się nawet w żadnej z pozycji z zakresu 0-3 (elektr. regulacji).
To co mnie jednak martwi, to to, że nie mogę ręcznie choć w minimalnym stopniu przesunąć, bądź też po prostu ruszyć tych wkładów, to jak taki mały silniczek ma to zrobić? Generalnie problem w tym, że nie wiem jak mechanicznie jest zrealizowana ta regulacja silniczkiem wkładu? Czy ten biały dzynks silniczka się obraca, czy wysuwa czy jak?!
Po prostu chciałbym tylko sprawdzić czy reflektory nie są do wyrzucenia!?
To tyle, mam nadzieję, że ktoś coś zrozumiał.