Wrócę może do głównego tematu, czyli Tonale
Pojeździłem nim 2 dni (wersja 130KM + 20KM).
Plusy:
- na pewno nie ma takiego laga jak Giulia (280KM)/Stelvio (200KM), można szybko manewrować (czyli nawrotka jakaś, parkowanie, gdzie często zmienia się biegi D/R). Zakładam, że to dzięki elektrykowi.
- w mieście (Poznań) spalanie 6,2 l/100km - ta sama trasa Giulią 13 l/100km, potem trochę km eską i w Tonale średnia skoczyła do 7,4l, w Giulii spadło do 9,2l. Czyli auto zdecydowanie do miasta, tym badziej, że przy tej mocy ciężko się bujnąć więcej niż 120km/h. Sama eska to ~8,5l, ale tyle to ja bez problemu osiągnę w Stelvio/Giulii jadąc podobnie (max 120km/h).
- spory bagażnik, ma drugie dno, i gdy się wyjmie podłogę to jest naprawdę dużo miejsca (w pionie można wstawić dużą walizkę)
- pomimo dotykowego ekranu są jeszcze jakieś fizyczne przyciski (ostatnio rzadkość) - np. dla klimy
- są profile dla użytkowników (tego mi brakowało w Giulii)
- bezprzewodowy Android Auto - super sprawa, dopiero teraz widzę jak ja się z tym kablem muszę męczyć
Neutralne:
- cyfrowe zegary - co kto lubi, można w miarę dużo konfigurować co ma być wyświetlane. Ja jestem jednak zwolennikiem połączenia analogów z ekranem (jak w Stelvio/Giulii)
Minusy:
- prowadzenie już nie jak w Alfie, jest jak w każdym SUVie i to ni jak ma się do responsywności i charakterystyki Stelvio. Zakładam, że to auto dla ludu, a nie fanatyków ARdlatego tak zrobili.
- tabletowy ekran - mogli jakoś fajnie wpasować i przynajmniej tym by się wyróżniał na tle konkurencji
- ogólnie brakuje jakiegoś efektu wow w środku. Dla kogoś kto jeździ Stelvio albo Giulią, czy nawet Giuliettą nowe Tonale może wydawać się tandetne. Tym bardziej przy tej cenie... Fajnie wygląda podświetlenie tego 'aluminiowego' wykończenia, ale to bardziej jako ciekawostka, bo w nocy na dłuższą metę wolałbym wyłączyć, albo przynajmniej ściemnić.
- kto zamienił zmianę głośności z rolki na przyciski w kierownicy??? Było dobrze, to musieli spieprzyć. Teraz głośność zmienia się przyciskami (w Stelvio tymi przyciskami zmienia się stacje), a rolką zmienia się stacje... niby szczegół, ale bardzo mnie irytował
- brakuje (z resztą jak w Stelvio i Giulii) trybu Individual, DNA nie wystarcza. Chciałbym np. ustawić duży odzysk z hamowania (dostępny tylko w trybie D), bo tak lubię, ale skrzynię i silnik zostawić w trybie komfort (tylko N). Nie da się...
Podsumowując:
Najlepszym byłoby jakby Stelvio/Giulia po lifcie dostały hybrydy/elektryczne wspomagacze. Liczyłem na coś w okolicach +300KM. Wtedy byśmy mieli dość ekonomiczne auto w mieście i bez laga (bo tego najbardziej mi brakuje w Giulii/Stelvio), mocy pod dostatkiem i auto, które fajnie się prowadzi, ze sprawdzoną już konstrukcją.
No ale ja kompletnie nie rozumiem polityki Alfy...