błąd silnika, organiczenie mocy i brak turbo 1.9 jtd 16v

[filipekrdm]

witam

Niedawno stałem się posiadaczem AR 147 1.9 JTD 16v 2003 r. Maszyna jak marzenie. Jeździ się dobrze i miło. Ale nie o tym.
Do 140 km na godzinę jest dobrze. Problem następuje a 6 biegu. Mianowicie przy większej prędkości (około 140 km na godzinę na naszych pięknych autostradach) przy mocniejszym i gwałtowniejszym wcisnięciu pedału gazu (a przy tej mocy aż korci) wyskakuje błąd silnika. Ogranicza moc, utrzymanie prędkości 130 km jest trudne. Zmniejszona elastyczność silnika, ograniczona moc, brak odczucia turbo itp, itd. Jazda na 5 i 6 biegu z pedałem w podłodze na za zegarze max 130. Po wyłączeniu samochodu i włączeniu błędu nie ma do momentu ponownego gwaltownego przyciśnięcia i wyskoczeniu tego błędu. Po wizycie u mechanika i przeczyszczeniu jednego czujnika turbo i wymianie drugiego delikatna poprawa jednak błąd w dalszym ciągu występuje przy mocniejszym wciśnięciu. Co może być problemem? Zaproponowano mi czyszczenie całego układu dolotowego kolektory itp. czy ktoś spotkał się z podobnym problemem? Nie wiem czy mam zaślepione ERG i czy może to mieć wpływ na prace silnika i turbo?

Będę wdzięczny za każde sugestie.

[LukaSS]

Hehe, nie jesteś sam w tym problemie

Co Ci wymianił mechanik i który czujnik przeczyścił?

Czytając różne fora, różnych aut, głosy tysięcy użytkowników.... to po wydaniu ok. 1000 zł na wymianę tego i owego (wliczając wizyty u mechaników) zostaje tylko czyszczenie turbiny (nie regeneracja, chyba, że padnięta) - w większości przypadków tak się to kończy (i kończy się tryb awaryjny oraz wywalanie błędów).


Proponuje kupno kabla oraz podłaczenie kompa do auta, wyjdzie jakie masz błędy (mi dziś pokazało 0101, 0238, 1236).

[filipekrdm]

No wymienił czujnik cisnienia turbiny (niby są dwa, jeden zostal przeczyszczony a drugi wymieniony). odczułem poprawe aczkolwiek problem nie zniknal. mechanik powiedzial ze jak problem nie ustapi trzeba bylo by zajac sie czyszczeniem calego ukladu dolotowego i wlasnie turbiny. sprawdzali czy nie ma jakis nieszczelnosci turbo i innych dziwnych problemow ale nic nie stwierdzili.

[wojtekml]

witam

Niedawno stałem się posiadaczem AR 147 1.9 JTD 16v 2003 r. Maszyna jak marzenie. Jeździ się dobrze i miło. Ale nie o tym.
Do 140 km na godzinę jest dobrze. Problem następuje a 6 biegu. Mianowicie przy większej prędkości (około 140 km na godzinę na naszych pięknych autostradach) przy mocniejszym i gwałtowniejszym wcisnięciu pedału gazu (a przy tej mocy aż korci) wyskakuje błąd silnika. Ogranicza moc, utrzymanie prędkości 130 km jest trudne. Zmniejszona elastyczność silnika, ograniczona moc, brak odczucia turbo itp, itd. Jazda na 5 i 6 biegu z pedałem w podłodze na za zegarze max 130. Po wyłączeniu samochodu i włączeniu błędu nie ma do momentu ponownego gwaltownego przyciśnięcia i wyskoczeniu tego błędu. Po wizycie u mechanika i przeczyszczeniu jednego czujnika turbo i wymianie drugiego delikatna poprawa jednak błąd w dalszym ciągu występuje przy mocniejszym wciśnięciu. Co może być problemem? Zaproponowano mi czyszczenie całego układu dolotowego kolektory itp. czy ktoś spotkał się z podobnym problemem? Nie wiem czy mam zaślepione ERG i czy może to mieć wpływ na prace silnika i turbo?

Będę wdzięczny za każde sugestie.

Kolego problem z wyskakującym błędem może być spowodowany przez wiele czynników, dlatego najważniejsze to podjechać do kogoś kompetentnego kto odczyta błędy w belli i od razu będzie wiedział o co chodzi, no chyba że masz mnóstwo pieniążków na byle jakich mechaników co potrafią w ciemno wymienić pół auta a błąd i tak pozostanie.
Jest wiele tematów o MCSF, wielu ludzi już je przerabiało. Po opisie sądzę że prawdopodobnie masz przycinający się overboost lub coś z turbiną (ale to drugie obstawiałbym na samym końcu), może to być przeładowanie turbo lub inny błąd. Najważniejsze to podpiąć pod komputer i odczytać błędy a nie bawić się we wróżkę i przede wszystkim z daleka od wszystko wymieniających mechaników.

[malin2k5]

Najpierw kabelek http://viaken.pl/pl/diagnoza-fiat/in...tyku-obd2.html , potem odczyt błędu i dalsze działanie
Przyjrzeć się zaworkowi VGT i przewodom gumowym, które od niego odchodzą-w przypadku problemów z przeładowaniem turbo

Dodatkowo tutaj jest lektura http://www.forum.alfaholicy.org/147_...ym_zrobic.html

[Maciek-156]

....Będę wdzięczny za każde sugestie.

Przeczytaj pierwszą stronę podwieszonego tematu o MCSFie i będziesz wszystko wiedział

[filipekrdm]

No i po przeczytaniu (czesciowo) tematu na temat bledu MCFS stwierdzilem ze sprobuje rozwiazywac problem od najmniejkosztownej strony. Po wymianie czujnika cisnienia turbo (czy jak to sie tam nazywa) i przeczyszczeniu drugiego, przeczytaniu kilku opinii itp itd spróbowalem jazdy jak nieemerytowany kierowca. Po rozgrzaniu silnika zafundowalem wskazówce obrotomierza kilka wycieczek na czerwone pole na 2, 3 i 4 biegu. Po kilku takich próbach obniżałem obroty do 1700-2000 na 5 i 6 biegu gwałtownie wciskając pedał gazu. I o dziwo błąd nie powraca (przy okazji dowiedziałem się jak niewiele potrzeba aby alfa ze 120 do 190 przyspieszala). Wydaje mi się że mogłem miec po prostu zapieczoną tą turbine czy tą kierownice turbo (nie bardzo orientuje się w nazewnictwie). Mam nadzieję że problem nie bedzie powracal. Narazie się z tego bardzo ciesze. Jezeli problem powróci to zaczną przyglądac się kolejnym elementom jak te wężyki czy overboost.

[Jony88]

No i po przeczytaniu (czesciowo) tematu na temat bledu MCFS stwierdzilem ze sprobuje rozwiazywac problem od najmniejkosztownej strony. Po wymianie czujnika cisnienia turbo (czy jak to sie tam nazywa) i przeczyszczeniu drugiego, przeczytaniu kilku opinii itp itd spróbowalem jazdy jak nieemerytowany kierowca. Po rozgrzaniu silnika zafundowalem wskazówce obrotomierza kilka wycieczek na czerwone pole na 2, 3 i 4 biegu. Po kilku takich próbach obniżałem obroty do 1700-2000 na 5 i 6 biegu gwałtownie wciskając pedał gazu. I o dziwo błąd nie powraca (przy okazji dowiedziałem się jak niewiele potrzeba aby alfa ze 120 do 190 przyspieszala). Wydaje mi się że mogłem miec po prostu zapieczoną tą turbine czy tą kierownice turbo (nie bardzo orientuje się w nazewnictwie). Mam nadzieję że problem nie bedzie powracal. Narazie się z tego bardzo ciesze. Jezeli problem powróci to zaczną przyglądac się kolejnym elementom jak te wężyki czy overboost.

Bo JTD-ka trzeba przegonić od czasu do czasu ja to robie przynajmniej raz w tygodniu

[malin2k5]

Bo JTD-ka trzeba przegonić od czasu do czasu ja to robie przynajmniej raz w tygodniu

A teraz nie masz przypadkiem JTS-a?... Wydaje mi się, że wyraziłeś się w złym czasie Powinno być przeganiałem

[@sdero]

Wydaje mi się że mogłem miec po prostu zapieczoną tą turbine czy tą kierownice turbo (nie bardzo orientuje się w nazewnictwie).

Źle ci się wydaje. Miałeś uszkodzony czujnik.
Gdyby to były kierownice, to problem występowałby nadal. A taka metoda jak ty zastosowałeś w przypadku zapieczonych łopatek czasami, dla silnika kończy się tragedią. Gdy ktoś na siłę próbuje rozruszać łopatki metodą "długa prosta i w palnik", to czasami przy takich próbach potrafią ustawić się w takiej pozycji i na tyle długo, że turbawka dmuchnie na tak dużo, że np. głowica lub uszczelka pod głowicą pójdzie do krainy wiecznych łowów.
Jeśli nie wierzysz, to jak dobrze pamiętam dysponuję gdzieś zdjęciami pękniętej głowicy właśnie po takich manewrach.
Jeśli ktoś podejrzewa zapieczone łopatki, to proponuję najpierw upewnić się czy to na pewno to i brać się za czyszczenie łopatek. To zdecydowanie i taniej i mniej roboty.