Może nazwa tematu troche nie trafiona ale nie mam pomyslu. Przechodze do rzeczy. Mianowicie chciałem się dowiedzieć jak to jest naprawde z tą awaryjnością alf. Ogólna opinia rzecze że sie psuje non stop. Jak jest z tym u was? Dodam że najbardziej interesuje mnie model 156 z silnikiem 1,9jtd. Często odwiedzacie mechaników? Czy raczej to są mity o wielkiej awaryjności alfy?