Napisał
Anka Cyganka
Johny - alfisci nic sobie nie dorabiaja - po prostu uzywaja wlasciwego wyrazu oznAaczajacego rzecz.
A nie nasza wina ze niewiele marek jest dumna ze swojego tradycyjnego elementu , charakterystycznego i niezmiennego od dziesiatkow lat.
Wiec ma on swoja nazwe.
A wiele innych marek nie ma takiego czegos , wiec nie maja co nazywac.
A co do Julietty - wnetrze swietne , a przełaczniki w "lotniczym " lub dawnym stylu boskie
A wnetrze mojej 159 to juz przeboskie - zwlaszcza srodkowy panel z aluminium , z zegarami , przypominajacy kokpit samolotu - a mam slabosc do lotniczych klimatow. Jadac nieraz mysle co by moglo byc inaczej w mojej 159 i ciagle dochodze do wniosku ze NIC
Jesli chodzi o funkcjonalnosc- dla mnie to ostatnia cecha jaka kieruje sie przy wyborze wiekszosci rzeczy .
Takze a moze przede wszytskim auta.
Ale tez mebli , innych rzeczy domowych , ubran itd.
Przede wszytskim ma byc piekne.
Funkcjonalnosc , trwalosc , niska cena - czyli wszytskie cechy ktorymi kieruja sie tzw "rozsadni ludzie" pozostawiam wlasnie takim nudnym ludziom.
I oni kupuja vw , toyote itd.
Ja w wielu wyborach kieruje sie sercem i emocjami.