Komplet tulei PU to koszt ok. 790 zł. Jest na Allegro: http://www.allegro.pl/ShowItem2.php?item=6640646841
Komplet tulei PU to koszt ok. 790 zł. Jest na Allegro: http://www.allegro.pl/ShowItem2.php?item=6640646841
Jest GTV'97 3.0 V6. Była 156 SW'03 2.4 20V
na stronie Strongflex-a można kupić jeszcze taniej
- - - Updated - - -
czerwony faktycznie jest problematyczny, jednak jak się chce mieć ślicznotę to prawie każde dwudziestoparoletnie auto wymaga interwencji lakierniczej, osobiście wolę mieć perspektywę malowania nawet całego auta wyłącznie z powodu płowiejącego lakieru niż auto po nie wiadomo jak wykonanej naprawie blacharskiej. Oczywiście inwestycja w lakier to "stracona kasa" jeśli auto się znudzi lub z innych powodów trzeba je będzie sprzedać, podobnie zresztą jest z większością wydatków na ratowanie takiego auta, trzeba wiedzieć że faktycznie takie auto chce się trzymać
Ciekawe ile by kosztowało pomalowanie Gtv na Rosso Competizione? Hmm.
Mój lakiernik liczy sobie 400zł element + dach 600. Drzwi, klapa, błotniki, dach i przednie zakola jako jeden element dają Ci 3000zł. Do tego trzeba doliczyć maskę, która jest bardzo duża, wykonana z tworzywa i żeby ją zrobić dobrze trzeba się nieźle napracować. Należałoby ją zedrzeć całą do żywego, położyć podkład i polakierować- to bardzo kosztowna robota. Myślę, że z całością zamknąłbyś się w 4500 (uwzględniając jakiś rabat za ilość hurtową).
Nieźle, spodziewałem się że będzie to trochę droższy interes. Nic tylko pozostaje odłożyć jeszcze trochę kasy i szukać fajnej 3.0 v6 ph2![]()
Też jest to kwestia podejścia do tematu. Ja swoją robię partiami- zrobiłem już maskę i zderzaki bo to najbardziej widać. Teraz maluję dach bo miałem wgniotki i wypłowiały lakier w jednym miejscu. Docelowo pomaluję całą, ale jeszcze mi zejdzie. Takim trybem można się posuwać do przodu stopniowo odkładając kasę ;) Zebrać na raz i pomalować też można, ale jak doliczysz do tego serwis auta (na pewno trzeba będzie coś powymieniać po zakupie) to potrzebujesz 175-200% środków potrzebnych na zakup auta, a to już się robi wydatek. Osobiście polecam kupić egzemplarz w odpowiadającej Ci opcji (silnikowej, kolorystycznej, liftowej, co tam ma dla Ciebie znaczenie) a potem sukcesywnie sobie ją robić małymi kroczkami, zaczynając od tego co trzeba zrobić, żeby auto jeździło. W międzyczasie będziesz miał jakieś tam niedogodności, ale da się z tym żyć przez jakiś czas ;) No chyba, że masz środki na to, żeby kupić i od razu zająć się autem jak należy- to zmienia postać rzeczy ;)
Ło panie. To że ja bym chciał 3.0 to jedno. Jak sie trafi dobre i w miare ogarniete 2.0 ph2 to też przygarnę (kolor, silnik ma małe znaczenie - jak już moją kategorią jest skóra i ph2 ). Żałuję że wtedy nie brałem tej czarnej 2.0 ph2 z Olsztyna - te bananowe skóry <3 - ale handlarz był jakiś dziwny i podejrzany...
![]()
Ostatnio edytowane przez toddlockwood ; 23-06-2017 o 16:08
Jak handlarz "dziwny i podejrzany", to nie masz czego żałować :-P
Ja bym chyba zrobił podobnie jak [MENTION=33188]Tytus9[/MENTION]. Kupić coś, co odpowiada w tym co najważniejsze (dla mnie byłoby to w Gtv ph2 3.0 lub ph3 3.2,choć tu inne koszta, jasna skóra i wnętrze i kolor czerwony, czarny lub granatowy, chyba że byłaby perełka w innym kolorze) i powoli doprowadzał do perfekcji. Z resztą podobnie robię ze swoją - powolutku sprawy idą do przodu, ale idą :-P
Wysłane z mojego GT-I9515 przy użyciu Tapatalka
Jest: Jaguar XF 3.0 V6
Były: Alfa Romeo 147 1,9 JTD 115 KM => Hyundai Coupe FX 2.0 (RD2) => Alfa Romeo 156 SW 2.5 V6 => Honda Accord VI 2.0 VTEC => BMW 118d E87
Junak 126
Bardzo rzadko zdarza się trafić naprawdę dobrze ogarniętą gtv ,dlatego jak koledzy opiniuję ,że mając dobrą bazę można powoli spokojnie doprowadzać ją do perfekcji i stanu jaki chcemy osiągnąć .Ja podobnie jak Tytus kupiłem auto przy którym parę rzeczy na start trzeba było zrobić ,potem kolejne ,a to eksploatacyjne na bieżąco ,i jakieś kosmetyczne od czasu do czasu ,dlatego też nigdy mnie nie zawiodła ostatnio dzięki temu ,że dbam o nią w długi weekend zrobiłem nią 946 km bez najmniejszego problemu ,żadnej awarii ,nieprzewidzianych postojów itp niespodzianek za co jej i sobie dziękujęjazda była przyjemna, relaksująca i taka jak lubię nią jeździć ,czyli dynamiczna bo było dużo krętej drogi a alfy lubią je bardzo....
![]()