Skaczące obroty, parowanie z wydechu

Witam, od paru tygodni męcze się z bellą. Skakały mi obroty wiec wyczyściłem przepustnice, nie była jakoś szczegółnie brudna, pojechałem na adaptacje, komputer nic nie znalazł, diagnosta powiedział mi tylko że sonda delikatnie ucieka, szukałem dalej wyczyściłem przepływke, znalazłem dziure w dolocie i wymieniłem element, obroty trochę sie uspokoiły teraz czasami dosłownie drgną , ale problem jest w tym że alfcia trzyma ciągle obroty od 1200-1500, nie skaczą nie spadają. Sprawdziłem sonde lambda napiecie skaczę miedzy 0,50- 0,98V. reszta parametrów ok. Może ktoś mi pomoże
Autko to Alfa 156 98r. 1.8TS

a jesteś pewny na 100% że diagnosta zrobił ci adaptacje?Jak byłeś przy tym to powinien po resecie silniczka krokowego wyłączyć zapłon na 90 sekund.Czy robił to?Jak masz jeszcze wątpliwości to możesz pogadać z użytkownikiem bubu321.On ma sprzęt i pojęcie i jest z Wrocławia i myślę ze by ci pomógł

Robili mi tą adaptacje w Irbisie, wszyscy polecają ten warsztat wiec chyba lipy nie zrobili:)

jak masz takie obroty od samego poczatku jak wyjechales z garazu to nie zrobili adaptacji ;] ;D

Po adaptacji dalej mi skakły, wymieniłem ten dolot i obroty się uspokoiły ale stoja na poziomie 1500. Czyli co polecacie? znowu adaptacja?

sprawdź linkę od gazu przy przepustnicy czy dobrze jest założona

- a co z tym parowaniem z wydechu ?
- a jakie masz parametry adaptacyjne, może tutaj nabija złe parametry i tak możesz sobie adaptować do grudnia.

Cytat:

---

Napisał bubu321

- a co z tym parowaniem z wydechu ?
Niewiem czy tak ma być , ale strasznie paruje mi z wydechu, nie mam katalizatora wiec moze przez to.
- a jakie masz parametry adaptacyjne, może tutaj nabija złe parametry i tak możesz sobie adaptować do grudnia.

---

Nie wiem o czym piszesz:p, adaptacje robili mi Irbis Serwis we Wrocławiu.