Witam, od paru tygodni męcze się z bellą. Skakały mi obroty wiec wyczyściłem przepustnice, nie była jakoś szczegółnie brudna, pojechałem na adaptacje, komputer nic nie znalazł, diagnosta powiedział mi tylko że sonda delikatnie ucieka, szukałem dalej wyczyściłem przepływke, znalazłem dziure w dolocie i wymieniłem element, obroty trochę sie uspokoiły teraz czasami dosłownie drgną , ale problem jest w tym że alfcia trzyma ciągle obroty od 1200-1500, nie skaczą nie spadają. Sprawdziłem sonde lambda napiecie skaczę miedzy 0,50- 0,98V. reszta parametrów ok. Może ktoś mi pomoże
Autko to Alfa 156 98r. 1.8TS